Kwatera Sheelal'a
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 52, 53, 54 Następny

Shilla · Wysłany: Pon 12:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

<przytula się do niego, czuje ukojenie> jak dobrze, że znowu jesteś... dziękuję Ci <głowe ma przełożoną przez jego ramię>

żółtooki · Wysłany: Pon 12:59, 05 Mar 2007 Temat postu:

Ja.. zawsze byłem <Obejmuje ją ramieniem. Czuje, że oczy mu wilgotnieją>

Shilla · Wysłany: Pon 14:01, 05 Mar 2007 Temat postu:

<całuje go, po czym znowu się przytula> brakowało mi tego.

żółtooki · Wysłany: Pon 14:02, 05 Mar 2007 Temat postu:

Na pewno nie tak jak mi <Pociąga nosem>

Shilla · Wysłany: Pon 14:03, 05 Mar 2007 Temat postu:

<patrzy mu w oczy> płaczesz? Sheelal?

żółtooki · Wysłany: Pon 14:05, 05 Mar 2007 Temat postu:

Ta... I wcale się nie wstydzę <Uśmiecha się lekko. Czuje się strasznie słaby, bez sił... po prostu wypompowany. I pełny obaw, że ich zgoda to tylko ulotny stan, jakich było ostatnimi czasy aż za dużo>

Shilla · Wysłany: Pon 14:19, 05 Mar 2007 Temat postu:

Kocham Cię, przepraszam za wszystko, co złe, ale taka już jestem <uśmiecha się do niego szczerze>

żółtooki · Wysłany: Pon 14:21, 05 Mar 2007 Temat postu:

<Dyszy ciężko> ja tez taki jestem. Jestem głupi i jestem tchórzem... I nie wiem, co mam mówić...

Shilla · Wysłany: Pon 14:22, 05 Mar 2007 Temat postu:

Przestań tak źle o sobie mówić, bo Cię sterroryzuję zaraz! Ale ja kocham tego głupka, tchórza, czy jak się nazywasz! A co byś chciał powiedzieć? <bierze go za dłonie, kawałek się odsuwa i patrzy mu w oczy>

żółtooki · Wysłany: Pon 14:25, 05 Mar 2007 Temat postu:

Chyba... bym chciał powiedzieć, że... już wczoraj to byłem naprawdę... na samym końcu siebie samego... 100% użycie procesora... Ja się wykańczam, zrób coś, żeby było normalnie <Osuwa się na podłogę, leży chwile, poczym wyciąga rękę po kefir, ale nie może go dosięgnąć> Eh.. ciekawe co Zygmunt robi...

Shilla · Wysłany: Pon 14:28, 05 Mar 2007 Temat postu:

Nigdy nie jest normalnie... <podaje mu kefir, jej włosy spadają na jego twarz, zabiera je za szyję, twarz trzyma nad jego twarzą> pewno ma kaca...

żółtooki · Wysłany: Pon 14:30, 05 Mar 2007 Temat postu:

<Odbiera od niej kefir> Ale jak nie będzie, to ja zwariuje... Ja... nie wytrzymam jeśli jeszcze raz się na mnie pogniewasz, pęknę, rozlecę się... Kaca to ja mam... <Pije> Normalnego i może moralnego tez...

Shilla · Wysłany: Pon 14:32, 05 Mar 2007 Temat postu:

<odsuwa od niego kefir, jeszcze bardziej sie zbliża, także Sheelal może czuc jej oddech na sobie> czasem tak jest...

żółtooki · Wysłany: Pon 14:34, 05 Mar 2007 Temat postu:

Taa... <Wzdycha>
[Ja chyba nie będę długo żył – myśli sobie]
Jestem cholernie zmęczony <Patrzy jej w oczy>

Shilla · Wysłany: Pon 15:01, 05 Mar 2007 Temat postu:

To tylko kac <jest dalej nad nim> trzeba było tyle nie pić <śmieje się>