Autor Wiadomość
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:55, 26 Mar 2007    Temat postu:

No to chodźmy <Wychodzą, a Puszek za nimi>
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:54, 26 Mar 2007    Temat postu:

Nie mam. <dotyka psa palcem po nosie, i podnosi ręce w górę, jakby ktoś w nią celował z pistoletu> ja się po prostu boje... <biegnie za gadem> no ale się przyzwyczaję, bo wiesz, ja lubię psy, i w ogóle zwierzątka <idzie z nim ramie w ramie i się szczerzy. Myśli sobie: lubię go> no to choć
chodźmy do tych niekrólewskich warunków.
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:51, 26 Mar 2007    Temat postu:

<Nie wytrzymuje i wybucha głośnym śmiechem.
Nie sądził, że coś takiego jeszcze kiedyś w życiu go spotka.
Uspokaja się jednak nad wyraz szybko>
Nie bój się <Mówi łagodnie> Puszek to dobre psisko, nie skrzywdzi się. No i ma trzy głowy, zgadza się. Ale chyba nie masz uprzedzeń?
<Rusza powoli przed siebie> Hm?
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:49, 26 Mar 2007    Temat postu:

<patrzy na psa> o bosze! O matko, ON MA TRZY GŁOWY!!!
Aaaaa! <zaczyna panikować> ja się boje, Goft, ja się boje, weź cóż rób! <prawie płacze ze strachu> weś, aaaaaa! On chce mnie ugryźć!
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:48, 26 Mar 2007    Temat postu:

<Wzdycha.
Przez chwile myślał, że Ona pewnie jest miejscowa, może mieszka w porcie, a tymczasem okazuje się...
Woła na psa, który wstaje i podchodzi by ją obwąchać>
Tak, mam... Ale nie są to warunki królewskie...
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:46, 26 Mar 2007    Temat postu:

A u nas są <milknie bo nagle zdaje sobie sprawę, że powiedziała strasznie głupie zdanie. Pewnie że są, skoro sekundę wcześniej o to zapytała!
Myśli se: on się nie uśmiecha, czyli niefajnie. Chyba jestem za wścibska.>
No to... ee.. fajnie... słuchaj <patrzy na niego, łep zadziera do góry, żeby widzieć jego mordkę> ja nie mam gdzie spać <robi smutna minkę>
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:43, 26 Mar 2007    Temat postu:

<Jej szczerość dosłownie zwala z nóg. Musi użyć dużo siły woli aby się nie... uśmiechnąć.>
Nie, nie petarda. U nas nie ma petard.
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:42, 26 Mar 2007    Temat postu:

Ah... <robi się lekko buraczanoczerwona> ale nie petarda?
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:41, 26 Mar 2007    Temat postu:

<Jest zaskoczony, ale oczywiście nie daje po sobie tego poznać.
Na jego twarzy w ogóle od początku rozmowy nie pojawił się nawet cień emocji. Jakiejkolwiek.
Niemniej takiej szczerości nie spodziewał się od nikogo.
Trudno powiedzieć, co o tym myśli.
Ale nie czuje się urażony>
Zapłaciłem nią za błąd, który popełniłem.
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:36, 26 Mar 2007    Temat postu:

<jest w szoku, a nawet w kilku szokach! Najpierw zadziera łepetynę , a przy swoich 170ciu centymetrach musi nieźle, żeby na niego patrzeć> Nie Ewo, tylko Ewko, Ewa to zgrzeszyła w raju, a ja... <nadyma głupawo policzki> w każdym razie tamta Ewa bardziej zgrzeszyła!
<spogląda na jego prawą rękę i robi trochę zmieszana minę. Jeszcze nigdy nie miała do czynienia z osobą, której brakowało jakiejś kończyny i nie wie, jak się zachować. A kiedy dostrzega pazury, przechodzi ją dreszcz> eee.. no... co ci się stało w rękę? <spogląda pytająco, przygotowana na ewentualny bulerws>
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:33, 26 Mar 2007    Temat postu:

Imię jak imię
<Wstaje, demonstrując swoje 208 cm wzrostu i podaje jej lewa rękę. Dopiero teraz widać, że nie ma prawej dłoni. Prawe przedramię zabezpieczone jest skórzanym ochraniaczem w miejscu, gdzie powinna być dłoń, czyli w okolicy nadgarstka.
Ściska delikatną rękę dziewczyny bardzo lekko, bacząc na pazury>
No cóż, wiem, że wiesz, ale.. Goftdritt. Miło mi, Ewo
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:29, 26 Mar 2007    Temat postu:

Dobra, ja się postaram <robi minę jak przy sraniu> a tak w ogóle to ja się nie przedstawiłam. Sorry, ale taka roztrzepana jestem <uderza się znowu w głowę> jestem Ewka, wiem, głupie imię... <wyciąga ku niemu rękę na przywitanie>
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:26, 26 Mar 2007    Temat postu:

Nie da się wolniej? Nie zrozumiałem nawet połowy...
<Patrzy na nią swoim przeszywającym wzrokiem. Stwierdza, że przeszła mu ochota na rejs.
Przynajmniej w tej chwili nie ma na niego ochoty.
Jeszcze nigdy nie spotkał osoby takiej, jak ta dziewczynka>
Shilla nie jest moją dziewczyną. Cieszę się że moje imię, jak i włosy Ci się podobają
<Zastanawia się chwile, co tez ona jeszcze wyszczebiotała>
Słoneczko
PostWysłany: Pon 21:23, 26 Mar 2007    Temat postu:

<Usmiecha się i podbiega do niego> Ty, Goftdritt, masz bardzo ładne imię, śliczne! <podskakuje> jak bym była facetem, to tez bym chciała tak się nazywać <uderza się ręką w czoło> o matko, jakie ja głupoty gadam! Ja nie chciałabym być facetem! Ale ty nigdzie nie płyniesz, Goftdritt, prawda? Weś, ja dopiero co tu przybyłam, kto mnie oprowadzi, a ty jesteś taki fajny, ja nikogo takiego nie znam. A kto to była ta pani? To twoja dziewczyna? Fajna, ma ładne długie włosy, tez bym chciała mieć długie włosy, może nie takie jak ona, ale chociaż takie jak ty <dotyka jego włosów> raju, ale ty fajny jesteś...
Niezłomny
PostWysłany: Pon 21:20, 26 Mar 2007    Temat postu:

<Patrzy za nią, kiedy odchodzi.
Nic nie mówi, tylko obserwuje jak jej postać niknie na horyzoncie.
Po chwili przenosi wzrok na blondynkę siedzącą dalej na trawie>

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group