Autor Wiadomość
Hermiona Granger
PostWysłany: Pią 18:07, 30 Mar 2007    Temat postu:

<Gdy wbiegła TA dziewczyna, ona miała zamniete oczy i była w zupełnie innym swiecie. Teraz otwiera oczy i widzi że jest tu nadal i że nikogo nie ma. Szybko wychodzi>
Niezłomny
PostWysłany: Czw 21:18, 29 Mar 2007    Temat postu:

<Patrzy za nią z iskra w oku>
No nie, ja do Ciebie kulturalnie, a Ty tak... ja Ci pokaże...
<Rusza pędem w ślad za Ewką. Za nim zmęczony pies zdobywa się na jeszcze jeden wysiłek.
Po chwili wszyscy znikają>
Słoneczko
PostWysłany: Czw 21:16, 29 Mar 2007    Temat postu:

Ostatni w domu jest kopniętym pokemonem!! <robi głupia minę i puszcza się biegiem w kierunku domu>
Niezłomny
PostWysłany: Czw 21:15, 29 Mar 2007    Temat postu:

Mhmm <Skinieniem głowy daje do zrozumienia, ze tak.
Głaszcze psa po karku. Bierze głęboki oddech>
Dobra, pies się zmęczył. Wracajmy
<Wstaje i czeka na nią>
Słoneczko
PostWysłany: Czw 21:12, 29 Mar 2007    Temat postu:

<zastanawia się. Jak on mógł grac na akordeonie jedną ręką. Dopiero po chwili załapuje, że to było wtedy, czyli musiało to być zanim stracił rękę> to ty umiesz grac na kilku instrumentach? <niesamowite to dla niej, bo sama umie grac tylko na nerwach>
Niezłomny
PostWysłany: Czw 21:10, 29 Mar 2007    Temat postu:

Wtedy na akordeonie <Kładzie nacisk na słowo „wtedy”.
Podbiega do nich zmęczony już pies>
No ale to nigdy nie był mój ulubiony instrument.
Słoneczko
PostWysłany: Czw 21:07, 29 Mar 2007    Temat postu:

W ogóle nienowoczesny jesteś <pokazuje język i przygryza go zębami> a na czym grałes?
Niezłomny
PostWysłany: Czw 21:01, 29 Mar 2007    Temat postu:

Muzyka była znośna, na początku nawet ja byłem zatrudniony w charakterze muzykanta...
<Przypomina mu się, piękne czasy.
Jak dużo ma przyjemnych wspomnień!>
Ale za taką wymiotująca dyskotekę podziękuje...
<Krzywi się lekko>
Słoneczko
PostWysłany: Czw 20:54, 29 Mar 2007    Temat postu:

<prycha> 102 lata nio to zajefantastycszna dyskoteka, pewnie jak techno puścili z początku XX wieku, to wywijaliście <śmieje się>
ja kiedyś bylam na takiej superfajnej dyskotece, że wszyscy rzygali! Miodzio, całe ręce zarzygane, ubrania, mowie ci!
Niezłomny
PostWysłany: Czw 20:48, 29 Mar 2007    Temat postu:

No, dobrze to ujęłaś, ja niedyskotekowy, jedna dyskoteka na której byłem, to 102-gie urodziny szamana <Parska lekkim śmiechem>
Wszyscy byli pijani, a myśmy szperali delikwentom po kieszeniach.
A od takich dyskotek, o których myślisz, to bogowie uchowajcie... Można stracić słuch.
Słoneczko
PostWysłany: Czw 20:43, 29 Mar 2007    Temat postu:

Co ty taki niedyskotekowy? Wes, byś się pojawił na dyskotece, to byś się od babek nie opędził <uderza go lekko w ramie> mowie ci
Niezłomny
PostWysłany: Czw 20:39, 29 Mar 2007    Temat postu:

Na początku tak, potem już rutyna. Goi się bardzo długo.
Ale to nic takiego.
<Przypomina mu się tamta chwila.
Nie jest to złe wspomnienie>
Wole to, niż te wasze huczne „osiemnastki”
<Uśmiecha się szczere, nieco zaczepnie>
Tego bym nie zdzierżył.
Słoneczko
PostWysłany: Czw 20:33, 29 Mar 2007    Temat postu:

<szczerzy się> nio to spoko.. 14 lat, dobry byłeś. Szczególnie fajne to ostatnie <zatyka usta ręka> ja bym chyba niczego nie przeszła, nawet teraz... boli ta chłosta?
Niezłomny
PostWysłany: Czw 20:31, 29 Mar 2007    Temat postu:

Tak, jak w większości klanów, nazywa się inicjacją. Trzeba przeżyć określony czas w dżungli, upolować zwierze, wybudować szałas, wytrzymać chłostę i dogodzić kobiecie <Uśmiecha się lekko> Mi się to udało w wieku 14 lat. Więc w tymże wieku stałem się dorosły.
Słoneczko
PostWysłany: Czw 20:26, 29 Mar 2007    Temat postu:

Eeeee.. jak od umiejętności, to ja bym na emeryturze dopiero była pełnoletnia, albo i nie. A jak to jest jak się to.. no wiesz, jak to wygląda?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group