Pub pod Trzema Miotłami
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 107, 108, 109 Następny

żółtooki

Kiedyś zmieszałem sok z dyni z piwem kremowym, fajne coś wyszło, tylko trzeba odpowiednio odmierzyć, nie zawsze wychodzi <śmieje się>
Mam do ciebie pytanie <Nastaje chwila ciszy> Eeee.. Twoje nazwisko.. Trochę znajome jest, możesz cos o tym powiedzieć?

Darius Voldemort

<Troche ciszy>
Niewiem ja ci to powiedzieć że yyy....noooooo.eeeee

Bo moja rodzina wywodzi sie od wiesz nooo.<zasycha mu w gardle> <popija piwo kremowe>

żółtooki

<Zdaje sobie sprawę, że znieruchomiał. Podnosi wielkie oczy na kolegę> Ale ty nie, prawda?

Darius Voldemort

Niestety prawda ale ja nie zły
<Mówi ze strachem>

żółtooki

<Patrzy dziwnie na rozmówce, ale po chwili prostuje się i wzrok mu normalnieje>
No cóż, rodziny się nie wybiera.. Nie bój się, na mnie możesz zawsze liczyć...
Tez niedługo dostanie mi się tu po dupsku za inność <Krzywi się>

Slay

<wbiega>Zaraz niewytrzymam

Darius Voldemort

O co chodzi psorze i dzięki żółtooki

żółtooki

<Patrzy na profesora, ale nie przestaje zwracać się do Dariusa>
W każdym razie-mi to nie przeszkadza, znam cię od tej lepszej strony

Slay

Jak o co chodzi,Zaraz poprosze normalnie o zamknięcie szkoły.

Darius Voldemort

Ale rózdki nie wybierałem om mi ją podarował na 10urodziny

A teraz kupiłem inną żeby nic nie podejżewali jedynie w wielkich wypadkach użyje rózdki mojego dziadka Volemor..
<Nie dokończył>

żółtooki

<Śmieje się sam do siebie> Niech się lepiej profesor z nami napije, jeszcze kilka kufelków i sami ja rozwalimy, nie Darius? <Uśmiecha się żartobliwie>

Darius Voldemort

A jak

<Mówi uspokojony>

Slay

JA niemogę<wychodzi>

Darius Voldemort

Coś sie stało Question

żółtooki

<Patrzy za nim> Ale śmietanka w naszej szkole, co?