Gabinet profesor Varde
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny

żółtooki

<Podchodzi by przyjąć kubek mrużąc lekko oczy> Nie jedna chłostę już przeżyłem, profesorze <odbiera kubek obiema rękami i przez chwile wącha wywar. Trwa to dobra chwile zanim decyduje się napić. >
<do pani Varde> Dziękuje bardzo za uprzejmość <podchodzi do stołu> ale ze wszystkich zaproponowanych napoi najbardziej preferuje herbatę <zajmuje miejsca z dala od profesorów- na samym końcu stołu. >

Varde

Ech, to ja się też herbatki napiję. Jakie przedmioty cię njbardziej interesują żółtooki?

Ichigo Kurosaki

żółtooki nie musisz siadać tak daleko Wink

W końcu profesor też człowiek Wink

ale czasem bywa inny Razz

żółtooki

<Patrzy w sufit...> Hmm.. Z przedmiotami to jest prawie zawsze tak, że najbardziej się lubi te, których uczy fajny nauczyciel. No i te najbardziej interesują... <Spogląda po twarzach profesorów, zatrzymując wzrok na profesorze Kurosaki> To prawda, nie musze siadac tak daleko <Jednak nie rusza sie z miejsca>

Varde

Dokładnie, obiecuję, że nie będę niczym rzucać Laughing

<wychodzi do drugiego pomieszczenia i po chwili wraca z talerzem ciasteczek> Proszę, częstujcie się, zupełnie zapomniałam, że je mam.

Ichigo Kurosaki

nie dziękuje Wink

żółtooki, nie krępuj sie, przecież cie nie ugryze Wink

żółtooki

Dziękuję bardzo! <Wstaje, i okrążywszy stół zajmuje krzesło zaraz obok Pana Profesora. Usadowiwszy się wyciąga rękę po ciastko, bierze pierwsze z brzegu i zabiera się za jedzenie>
Bardzo dobre, sama Pani piekła?
<do Profesora> A z tym gryzieniem Panie profesorze to różnie bywa...

Varde

Tak, cieszę się, że ci smakują Embarassed

Jeśli jesteśmy przy gryzieniu, ciekawe jak tam profesor Slay. Pójdę zaglądnąć do skrzydła szpitalnego. Poczekajcie chwilkę <wstaje i wychodzi>

żółtooki

Proszę go ode mnie pozdrowić, i tak nie będzie wiedział o kogo chodzi<odprowadza Pania Profesor wzrokiem>

Ichigo Kurosaki

tu muszę sie zgodzić, ale zapewniam cie, iż nie jestem ani wampirem, ani wilkołakiem Wink

Varde

Profesor śpi. Mam nadzieję, że do jutra odzyska pełnię sił.

żółtooki

<uśmiecha się porozumiewawczo> Aż mi kamień z serca spadł <robi łyk herbaty>
Ale ciężko było, prawda panie profesorze? Aż ściany się trzęsły.. U profesora Wesleya w gabinecie nieźle niesie ...
<wita wchodząca do pokoju profesor Varde spojrzeniem>

Ichigo Kurosaki

tak, troche sie działo, ale cóż najlepiej będzie, jak nikt nie będzie tego po szkole rozpowiadał rozumiemy się ? Wink

Na pewno, Slay zawsze szybko zdrowieje Wink

żółtooki

<Patrzy profesorowi w oczy> Oczywiście...
<Spuszcza wzrok i po chwili podnosi go na twarz profesor Varde, szukając jej aprobaty>
W ogóle nie powinienem tak się o tym wyrażać, ale zainteresowała mnie jedna rzecz, i chciałem poruszyć...

Ichigo Kurosaki

Zdaje mi sie iż Neirę wylogowało, albo musiała iść i nie zdążyła sie pożegnać, jeżeli nie wróci za jakieś 15 min to pójdźmy może lepiej na błonia Wink