Pub pod Trzema Miotłami
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 87, 88, 89 ... 107, 108, 109 Następny

Shilla

Ichigo Kurosaki

<nagle coś zrozumiał i odezwał się do dziewczyny> widziałaś go tutaj nieprawdaż Question

żółtooki

<Zaciskając usta, aż mu sinieją wstaje, podchodzi bez słowa do Shilli i głaszcze ją delikatnie po głowie. Cały drży. Staje blisko i spogląda wyczekująco na Ichigo> Nie o to chodzi, powiedz, gdzie on jest. On może byc... On JEST niebezpieczny!

Shilla

<patrzy na Ichigo, mówi trochę cicho> widziałam <przenosi tęskny wzrok na Sheela> widziałam <powoli wstaje z krzesła>

Ichigo Kurosaki

stój <powiedział spokojnie do dziewczyny> Sheel uspokój się...
Shilla czy to co się teraz dzieje, czy to ma coś wspólnego z nim ? z tego co mi wiadomo nie układa się wam od dnia, w którym się pojawił...

Shilla

<jest zdrętwiała, zabiera dłoń Sheelala ze swojej głowy> niekoniecznie, chociaż jego widok mnie trochę teges <patrzy teraz na Ichigo> bardziej psuje nam sie dlatego, że Sheelal nie docenia tego co do Niego czuję <odsuwa się kawałek od Niego>

żółtooki

<Kręci mu się w głowie. Patrzy to na Shille, to na Ichigo> Mamy z nim coś wspólnego, każde z nas z osobna. On ma wszelkie powody żeby mnie rozszarpać na strzępy!<Obejmuje Shille w pełnej świadomości tego, że może dostać po pysku>

Shilla

A...to teraz według Ciebie kocham Cię jak twierdzę? <odpycha go> zostaw, po prostu zostaw <syczy> jakbyś nie był pijany to byś mnie nie dotknął, bo "gdybym Cie kochała, jak twierdzę, to nie sprawiałoby mi to różnicy"! <widać, że przy wypowiadaniu tych słów panują w niej negatywne emocje>

Ichigo Kurosaki

Sheel, gdy ostatnio z nim rozmawiałem, mówił iż jesteście przyjaciółmi... <powiedział nie wiedząc czy coś złego może się teraz stać>

Shilla

<patrzy na Ichigo> przyjaciółmi?

żółtooki

<Spogląda na Ichigo> A co Ci miał powiedzieć? „Cześć, jestem Goftdritt, pseudo Niezłomny, przyszedłem urwać Sheelalowi łeb, wiesz może gdzie go znajdę?”<Spogląda na Shille oczekując jakiegokolwiek przyjaznego gestu>

Shilla

<odsuwa sie pare kroków od Sheela, zwraca się do Ichigo> to mój wróg, nie przyjaciel <przekrzywia łeb>

Ichigo Kurosaki

dobra uspokójcie się, usiądźcie wysłuchajcie mnie, a potem będziecie się kłócić...

Shilla

<krzyżuje ręce na piersi> przepraszam bardzo, czy ja się kłócę? Słucham Ichigo, cały czas Cię słucham <patrzy na nogę, którą kołysze sobie do tyłu i do przodu>

żółtooki

<Jest zrozpaczony. Gdy jeszcze Shilla odsuwa się od niego, odchodzi pospiesznie, siada na najdalszym krześle, i ukrywa twarz w dłoniach. Nie stać go na więcej inicjatywy> Słucham