Pub pod Trzema Miotłami
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 107, 108, 109 Następny

Ichigo Kurosaki

<idzie do baru i wraca z butelką Piwa Kremowego i Wody> <stawia wodę przed dziewczyną i siada naprzeciwko niej> Z/w Wink

muszę zjeść XD

Valefor

Jasne

<bierze wodę i zaczyna pić>

Sorry, ale muszę iść :/ Mamuśka jęczy, że jestem chora, kaszle i cały zapas chusteczek wykorzystałam i siedzę przed kompem zamiast w łóżku Sad

Będę rano :* Cześć. <wychodzi>

Ichigo Kurosaki

Już jestem Very Happy

<otwiera piwo> Wybacz że musiałaś czekać
aha to szybkiego powrotu do zdrowia Wink

Hermiona Granger

żółtooki

Valefor

<wchodzi do pomieszczenia wpuszczając za sobą zimne powietrze z zewnątrz. Podchodzi do baru i bierze dwie butelki ognistej po czym wolnym, krokiem kieruje się w stronę stolika przy którym siedzi Sheelala> Mogę się dosiąść??

żółtooki

<Podnosi na nią wzrok, jednocześnie opuszczając ręce na stół> Jasne... jeszcze się pytasz...

Valefor

<siada n wolnym krześle> Wiesz nieraz lepie się spytać.... <stawia butelki na stole> Chcesz?? <lekko macha jedną z nich>

PS sorry, że wcześniej tak "zwiałam" ale rodzice dali mi minutę na zakończenie wszystkiego i odłączyli mnie od sieci.

żółtooki

(Rozumiem, bywa)
<Spogląda na butelkę> To tez nie jest dobrym wyjściem <Stuka pazurem w szkło i uśmiecha się leciutko>

Valefor

Eh... <przygląda się szkarłatnemu płynowi> ale ja już nie mam pomysłów. Zresztą troszeczkę napić się można. <lekko się uśmiecha i odkręca butelkę wypijając troszeczkę>

żółtooki

<Obserwuje jej poczynania> Troszeczkę tak.

Valefor

<spogląda przez okno po czym wzdycha> No to zostały mi cztery dni...

(kurcze ja zwariuje z rodzicami, mam ferie a oni tylko się czepiają :/ sorry, ale muszę lecieć jeśli nie chcę dostać szlabanu)

Na razie. <zbiera się i wychodzi, w drzwiach odwraca się w stronę Sheelala i lekko macha ręką na pożegnanie, po czym znika za drzwiami>

żółtooki

<Odmachuje> Wierze, że się wszystko ułoży... Do następnego... (Rozumiem, czasem ciężko jest egzystować w rodzinie)
<Wychodzi>

Valefor

<wchodzi, zamawia wodę mineralną i siada przy stoliku znajdującym się koło okna.>

żółtooki

<Wchodzi do knajpy, już w drzwiach zauważa Valefor. Nie spuszczając z niej wzroku kieruje się do baru, gdzie zamawia kilka kawałków ciasta i dwie gorące herbaty. Bierze wszystko i Podchodzi do stolika Valefor> Witam, można?

(884 – 10 = 874)