Autor |
Wiadomość |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 11:48, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Słyszy głos Shilli. Sam nie chce zabić Sheelala. Ale to jest jakby jedna strona jego świadomości. Druga strona to instynkt wyrobiony straszliwymi torturami psychicznymi...
Uderza głową Sheelala w twardą murawę z taką siła, by zabrać mu świadomość.
Patrzy na niego... Być może go zabił...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:48, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Traci świadomość od uderzenia. Upada bezwładnie, a z ust wypływa mu krew>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 11:50, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Coś ty zrobił! <wydziera się, podbiega do Sheela> kochanie... <patrzy na Gofta> wiesz przecież, że jesteś silniejszy... <rzuca się na niego w przypływie agresji, ale-znając życie-niewiele zdziała>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 11:56, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To był pojedynek <Wstaje, nie zważając na ataki Shilli, których prawie nie czuje.
Wciąż pogrążony w swoich mrocznych wspomnieniach. Jego oczy zajmują już teraz prawie w całości czarne, rozszerzone źrenice>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 11:59, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A to jest Sheelal <łapie się za głowę, sprawdza puls Sheela> musisz przeżyć... gadzinko, musisz... <nie wie za bardzo, co ma zrobić>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 12:02, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Odchodzi kilka kroków, siada na trawie i przywołuje psa. Cerber podchodzi, z ogonem podkulonym pod siebie i zaczyna liżąc jego rany.
Nie bacząc na to, kto na niego patrzy, obejmuje szyje psa i przytula się do zwierzęcia, jak dziecko>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 12:07, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<patrzy na to.> Goft... znowu wszystko zchrzaniłam... <próbuje jakoś ocucić Sheela>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:12, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Jęczy coś, da się rozpoznać słowo „wygrałeś”>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 12:13, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sheel <podnosi go do pozycji siedzącej> trochę Cię poranił... pójdziemy do domu i opatrzymy... <patrzy mu w twarz>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:15, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Oddycha płytko, jest blady i przelewa się przez ręce>
Ja... przegrałem... Teraz jesteś wolna, możesz odejść z nim... Zostawcie mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 12:17, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kochanie, ale ja nie chcę z nim odejść, zacznijmy od tego <próbuje go utrzymać> Niezłomny, pomożesz mi przenieść go do nas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 12:22, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Wzdryga się na dźwięk tego słowa. Choć przecież nazywano go tak od niepamiętnych czasów.
Teraz przypomniało mu się to, co powiedział Sheelal. Zostawia psa, wstaje i podchodzi do nich. Sprawia wrażenie, jakby w ogóle nie słyszał, bo do niego mówią, jakby nie wiedział, gdzie jest. Zachowuje się jak robot. Nic nie mówi, nie patrzy na nikogo w szczególności. Przyklęka, chwyta Sheelala i wstaje trzymając jego wymęczone ciało na rękach>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 12:23, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<patrzy na to> Obudźcie się obydwoje <zaczyna się denerwować>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:26, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Jęczy coś w stylu "zostawcie mnie">
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pon 12:29, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nigdy bym tak nie zrobiła <patrzy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|