Zakazany las
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 81, 82, 83 Następny

żółtooki

<Podbiega zdyszany, staje przed pierwszym drzewem lasu, żeby nie było, że wszedł, i na całe gardło krzyczy> PANIE PROFESORZE SLAY! MUSIMY O TYM POROZMAWIAC, MY NIE WIEDZIELISMY!, PROSZĘ! TO NIE WINA DARIUSA!
<łapie oddech>

Ichigo Kurosaki

*żółtooki, patrz na posty, ani mnie ani Slay`a tu nie ma Razz

*

żółtooki

*Ups.. ale to nie dlatego że nie patrzę -błąd w czytaniu, źle zobaczyłem, wiec może przyjmijmy, że nie wiem, gdzie profesor jest i go szukam po zamku. Przepraszam, na drugi raz będę bardziej uważał!*
<Spostrzega, że nie ma tu profesora, wiec okręciwszy się na pięcie wraca biegiem do zamku>

Hedwiga1918

<wychodzi z tajemniczego miejsca, podchodzi do bramy, rozgląda się czy jej nikt nie zauważył> Oj.. różdżko napracowałaś się. Nox! <sciąga peleryne, wychodzi z zakazanego lasu>

ooo.

Hedwiga1918

<wchodzi> Słuchaj ooo jakby co to na czas pobytu w zakazanym lesie, pozwalam ci użyć zaklęć, ale tylko w wyjątkowych sytułcjach, ok ?

ooo.

<cieszy się>
Juhu Very Happy

<wyciaga różdżke>
Very Happy

Hedwiga1918

Ale tylko w wyjątkowych sytułacjach <wyciąga różdżkę> Lumos! <wchodzi do lasu>

ooo.

dobrze,rozumiem Very Happy

Hedwiga1918

<szeleścik xD, rozgląda się, idzie dalej, nagle przed nią ukazuje siedość dużych rozmiarów pająk> Ferula ! <pają nie możę sie drgnąć> uff... <no to idziemy dalej>

ooo.

<idzie dalej>
<patrzy za Siebie ale nic nie widzi>
<Patrzy>
O,tam ! <pokazuje palcem>
to to stworzenie które wtedy goniłem !!

Hedwiga1918

<ruchem ręki każde ooo się troche odsunąć, w mgle nie za dobrze widzi owe stworzenie, zaczyna sie do niego lekko zbliżać, nagle poczuła na obie dotyk dziwnego stworzenia, upada na ziemie, zdąrza wykżyczeć> Ferula!...

ooo.

Tak pogrywasz stworze ??!
<rzuca czar na stworzenie>
Petrificus Totalus !
<podbiega do pani Dyrektor>
Nic pani nie jest ?????
<czeka na odpowiedź>

Hedwiga1918

<budzi się> co sie stało xD

ooo.

Nie jestem pewien ale chyba zaatakowało panią jakies magiczne stworzenie...
nie pamięta pani ???