Gospoda Pod Świńskim Łbem
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 15, 16, 17 Następny

żółtooki

<Siedzi, macha noga, zagląda jednym okiem do butelki, poczym wypija potężny łyj, odchyla się na krześle i się buja>

Hermiona Granger

Co sie Pan tak buja?? Coś sie stało??

żółtooki

<Przestaje się bujać i patrzy na nią badawczo> Nic się nie stało, ale... dlaczego tak nagle zaczynasz nazywać mnie na „Pan”? Ja jestem Sheelal! <Buja Se dalej> A bujam się bo lubię.

Hermiona Granger

To sie nazywa dobre wychowanie proszę pana... Ale jeśli moje wychowanie panu przeszkadza to moge mówic do pana na TY. <popija wielki łyk piwa i sie krztusi>

żółtooki

<Spogląda nieco nieprzychylnie ale i odrobinę zaczepnie> No to przeszkadza, bardzo, tym bardziej ze do tej pory nie dawało o sobie znać. <Wypija łyk piwa> Chce żebyś mówiła do mnie jak mówiłaś, czyli na „TY”

Hermiona Granger

żółtooki

<Zorientowawszy się ze cos jest nie tak wstaje błyskawicznie i klepie ją po plecach lekko, ale stanowczo> Żyjesz?

Hermiona Granger

<siła z jaka Sheelal walnął jej w plecy aż spadła z krzesła><szybko sie podnosi i siada spowrotem na krześle> Ufffff... chyba żyje <oglada siebie jakby sprawdzała czy na prawde żyje>

żółtooki

<Przestraszony cofa ręce i robi wielkie oczy> Przepraszam! Ja nie chciałem Ciebie skrzywdzić! <Nieco zdenerwowany siada>

Hermiona Granger

Nie no przecież uratowałeś mi życie... A bynajmniej nie chciałeś mi nic złego robic... <patrzy niepewnie na butelkę jakby ta miała ją ugryźc, po czym bierze łyk piwa> Sorry że jestem taka Ciekawa... Ale jak tam Shilla?

żółtooki

<Uspokojony siada> Shilla w terenie, chyba z Testralem. Miałem kilka rzeczy do napisania wiec się rozdzieliliśmy...

Hermiona Granger

Aha. Zazdroszcze wam...

żółtooki

<Patrzy dziwnie i nie wie, co odpowiedzieć> Eee.. Nie zazdraszczaj... <Drapie się po głowie> Zazdrość źle mi się kojarzy...

Hermiona Granger

Czemu?? To coś złego że zazdroszczę wam waszego szczęścia??

// Sorka ale musze leciec... siora sie dopycha do kompa...//

żółtooki

Ele.. widzisz, zazdrość kojarzy mi się tak, że zazwyczaj źle życzy... Nie twierdze, że źle nam życzysz, ale mam takie skojarzenie.