Autor |
Wiadomość |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:48, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze... Jeśli... jeśli mogę powiedzieć, ze ktoś jest moim wrogiem, to jest nim właśnie on...
Czy mówił Ci jak stracił rękę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 20:50, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No...<myśli> na jakiejś wielkiej bitwie <patrzy mu w oczy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:53, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak powiedział? <Prycha lekko> No tak, można się było tego pomyśleć, taki wielki wojownik nigdy by się nie przyznał, a jeszcze przed kobieta... <Spogląda jej w oczy> To moja sprawka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 20:55, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<patrzy> opowiedz, jak to było <czuje się przy nim bezpiecznie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:58, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Z niewyjaśnionych przyczyn czuje się lepiej ze świadomością, że okaleczył kogoś, kto sprawił ból Shilli, nawet jeśli było to zanim zdecydowali się ze sobą być> Było to tego dnia, kiedy mój ojciec przekazał mi przekazywany z pokolenia na pokolenie miecz... <Rozmarzony> Byłem już po inicjacji, to miało oznaczać, ze uznał mnie za mężczyznę, miałem wtedy 14 lat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 21:02, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A jak ja miałam 14 lat to mnie za dzieciaka brałes! <śmieje się, ale sztucznie, chce zmienić temat>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:05, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Zauważa, ze chce Ona zmienić temat> Przecież sama chciałaś, żebym opowiedział... Czy mam mówić dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 21:06, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Możesz...tylko nie wiem czemu trudno mi słuchać, że został on okaleczony, choć tak mnie zranił...mów kochanie moje, mów <siada bezsilnie, nie wie, co ma robić>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:11, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Przełyka ślinę. Przytula ją, i głaszcze czule> No tak... Jak każdy, Goftdritt miał swoje zalety... <Spogląda na nią> Mało miał... Eeee.. wcale nie miał, nie masz co go zwałować... Więc tak... <odchrząka> Zbieg okoliczności chciał, że szedłem tego dnia w pobliżu świątyni Miuuaa Jorgi. Usłyszałem jakieś niepokojące krzyki. Kiedy dobiegłem ujrzałem Goftdritta i jego dwóch kolegów... Wszyscy starsi ode mnie o jakieś 3, a nawet 4 lata... <Zawiesza głos, jakby czekał, żeby go ponaglić>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez żółtooki dnia Pią 22:00, 09 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 21:13, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<siedzi dalej, słucha, w chwili gdy przestaje mówić szepcze> kocham cię, mów dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:17, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Też Cie kocham <Uśmiecha się> Oni... <Scisza głos> Ujrzałem, jak demolują świątynie Matki Gór... Wszystko strzaskane, zniszczone... To było dla mnie... Najgorszą rzeczą jaką ujrzałem od początku swojego życia... Chciałem ich przegonić, postraszyć, a oni tylko mnie wyśmiewali. On stał na czele, miał na ramionach wieńce kapłanek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 21:19, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<wsłuchana, przymknęła oczy tylko>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:22, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wytrzymałem... Chciałem mu ściąć głowę, ale odskoczył i zasłonił się ręką. Miecz dosięgnął ręki. Nawet drań nie pisnął... <Zawiesza na chwile głos>
A potem pobiłem swój rekord prędkości, kiedy uciekałem przed jego kolegami... Myślałem, że go tylko zraniłem, w końcu nawet nie krzyknął. Dopiero później zobaczyłem co narobiłem, kiedy spotkałem go przypadkiem.
Oczywiście po jakimś czasie złoił mi skórę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez żółtooki dnia Sob 16:01, 10 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Pią 21:26, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<siedzi jak martwa> a co narobiłeś? i co ci zrobił? <zaczyna drżeć, wspomnienia o pięknej drodze do jeziora, pełnej fioletowych kwiatów, ślicznych drzew z jednej i złotym zbożu z drugiej strony zaczynają ją męczyć>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:30, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No jak co narobiłem, obciąłem mu rękę... Pierwsze działanie miecza... A potem, jakieś dwa miesiące po tym przestąpił mi drogę i po prostu, no.. złoił mnie, Gdyby Ronderu nie przyciągnęła mnie za nogę do domu, to bym pewnie tam skonał na tej trawie... Swoją droga – dziwie się, że mnie nie zabił, miał wiele okazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|