Autor |
Wiadomość |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Wto 17:24, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Mógłbym powtórzyć po Tobie to zdanie wyraz, po wyrazie.
To nie boli, jednak nie. Ale jest bardzo gorzkie.
Ujrzeć ja raz jeszcze, kiedy robi wszystko, by go nie widzieć.
Nie próbuje definiować tych uczuć, odpycha wspomnienia. Dużo siły to wymaga...
Nie tak łatwo zapomnieć w jednej chwili tyle radosnych poranków, tyle dni, tyle dobrego.
Bo to co dobre rzadko go spotyka.
Obserwuje ja wciąż>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Wto 17:27, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<czuje na sobie jego wzrok, czuje się skrępowana>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Wto 17:30, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Widzi, jak do pomieszczenia wchodzi gromada ludzi. Zaraz przysiądzie się jeden do niej, jeden do niego. Już nie będzie szansy. Druga okazja nie powtórzy się prędko.
Spogląda na nią. Nie boi się go. To dobrze.
Wstaje powoli, korzystając z chwili, w której nie patrzy w jego stronę. Ma do pokonania ok. 5 metrów w linii prostej, 5 metrów, a zanim je przejdzie musi wymyślić jakieś powitanie.
Chyba najlepiej będzie zdać się na standard.
Podchodzi, nie czuje się dobrze. Chyba serce zaczyna bić mu szybciej. Jest blisko. Zdecydowanie za blisko.
Siada naprzeciwko niej.>
Witaj, Shillo <Głos ma basowy i chrapliwy.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Wto 17:33, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<patrzy na niego, robiąc duże oczy> witaj... <jest tak samo przerażona jak on, z powrotem patrzy w szklankę z piwem>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Wto 17:35, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Spogląda jej głęboko w oczy> Mam dla niego wiadomość. Powiedz mu, że jego siostra nie żyje.
<Przymyka oczy, wstaje i kieruje się ku wyjściu> Wybacz, że jestem zwiastunem tak niepomyślnych wieści
<Wychodzi>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Wto 17:36, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<siedzi jak wryta w ziemię, a łzy same spływają jej z oczu> dlaczego on tutaj... i dlaczego siostra Shela nie żyje... będzie załamany... <wyciera twarz, wstaje, oddaje butelkę i wychodzi>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pieczarka
Uczeń
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:04, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<wchodzi i rozgląda się...> hmm... <mruczy i stwierdza, ze nikogo znajomego nie ma. odwraca się i wychodzi na ulicę główną, spoglądając jeszcze raz do pubu, w nadziei ze kogoś wypatrzy...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hermiona Granger
Uczeń
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Hogwart'u
|
Wysłany: Śro 17:41, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<wbiega. Rozglada się jakby kogoś szukała> Gdzie ty jesteś...??? Już chyba wiem...<nie widząc tego czego szukała wybiega>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Czw 16:48, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Wchodzi, siada przy stoliku Hermiony.
Opiera łokcie o blat.
Przeklęty Sheelal. Przeklęty ta cała sytuacja, i ta w której się znalazł i ogólnie.
Jedyna osoba, która jest mu przychylna, która podała mu rękę nie zrażając się ni jego powierzchownością, ni trudnością w nawiązywaniu kontaktu i robieniu wrażenia, jest gdzieś teraz sama. I cierpi. Dlaczego każdego, kto okaz emu serce los musi zaraz okrutnie doświadczać?
Jest niemal pewny, ze tamte osoby, które zostawili w skrzydle szpitalnym darzą go jedynie nienawiścią. Czemu tak jest... Przeciez ja nie chcę źle...
Nie, nie mogę się nad sobą użalać...
Podnosi głowę, bierze głęboki wdech i czeka>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valefor
Nauczyciel
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 2507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:37, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<wchodzi i rozgląda się po pomieszczeniu. Dostrzega Niezłomnego> No dobra... w końcu obiecałam. <podchodzi do jego stolika, na jej twarzy nie można odczytać żadnych emocji> Możemy przez chwilę pogadać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Czw 17:40, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Poznaje ją już po krokach. To zdumiewające, jak dobrze ją zapamiętał. Podnosi na nią wzrok.
Nie chce, byś traktowała mnie jak wroga...
Mruga raz, poczym wskazuje palcem krzesło naprzeciw siebie>
Oczywiście, proszę <Odpowiada cicho i przymyka oczy.
Na jego twarzy także nie widać emocji, ale to akurat nie nowość w jego przypadku>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niezłomny dnia Czw 17:48, 01 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valefor
Nauczyciel
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 2507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:47, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<siada na wskazanym krześle> Słuchaj... przyszłam tu z pewnego powodu. Sheelal mnie poprosił abym przekazała Ci, że nie nienawidzi Ciebie. <spogląda na Niego> Nie uważa Cię za Cię za wroga... tak samo jak ja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Czw 17:53, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Prostuje się lekko. Zastanawia się nad tymi słowami.
Naprawdę, wiele się dzieje. I szybko. Nie wie, co o tym myśleć.
Ale na pewno miło słyszeć coś takiego.
Spogląda na nią uprzejmie i kiwa z szacunkiem głowa na znak, że zrozumiał.
Mimo wszystko źle mu było ze świadomością, iż ona może darzyć go negatywnymi emocjami, tym bardziej cieszy się z tego co usłyszał.
Zakładając, że mówi szczerze>
Dziękuję. Porozmawiam z nim, jak tylko będzie na to gotowy. I jeśli wtedy w Parku w jakikolwiek sposób Cię uraziłem, to przepraszam. Nie maiłem takiego zamiaru.
<Patrzy na nią cały czas przymkniętymi oczami. Znowu widzi ją wpatrzoną w gwiazdy, jak kiedyś. To ładne wspomnienie...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ichigo Kurosaki
Nauczyciel
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Czw 17:58, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<drzwi otwierają się, blady na twarzy mężczyzna wchodzi do środka, wygląda dość mizernie, barman otwiera drzwi zaplecza i pomaga mu wejść, słychać tylko ciche szepty z ich rozmowy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valefor
Nauczyciel
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 2507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:59, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<lekko się uśmiecha> Co było nie jest ważne.... ja też nie zachowałam się najlepiej wtedy. Dobrze, że porozmawiasz z Nim... On tego chyba naprawdę potrzebuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|