Zakazany las
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 81, 82, 83 Następny

żółtooki

Nie zależy mi na tym! Nie jestem uczniem! <Wydaje z siebie ryk niczym ranne zwierze, cofa się o krok, nabiera pełne płuca powietrza, a po chwili wydaje z siebie syk. Po kilku chwilach syk przypomina już odgłos wydawany przez bazyliszka.> ha! Boją się bazyliszka! <Nabiera powietrza raz jeszcze i powtarza syk>

Ichigo Kurosaki

Poradze sobie <styka obie różdżki> <djaboliczny uśmiech> <różdżki po połączeniu zamieniają się w Zielono-Złoty miecz> Avada Kedavra <macha mieczem, Zielona fala ugadza 5 akromantul, zabijając je>

ooo.

* a co z 2.5 metrową akromantulą ??aha jest 30 metrów z tyłu xD *
** niech pan wieje ==''''''' **

Ichigo Kurosaki

<podnosi miecz> Twisted Evil

żółtooki, prosiłbym, abyś wyszedł, zanim zrobi się gorąco

żółtooki

<Ogniskuje spojrzenie na profesorze, nie przestając syczeć agresywnie> Zawołaj Fawkesa! Profesorze! Zawołaj go!

Ichigo Kurosaki

żółtooki wyjdź, przynajmniej odbiegnij na 100 metrów, a zobaczysz <przygotowuje miecz>

żółtooki

<Spogląda spode łba na profesora> Mam do stracenia tylko życie <Sięga do kieszeni luźnej koszuli i wydobywa mały kawałek drewna, który pospiesznie rzuca za siebie. I W tejże chwili-kiedy przedmiot stracił z nim fizyczny kontakt, jego ciało zaczyna ulegać gwałtownym zmianom. Buty na jego stopach pękają, a przez nie zaczynają wyzierać szpony. Gadopodobna istota spogląda na profesora. [jego obecny wygląd [link widoczny dla zalogowanych] ]. Z Dzikim warkotem skacze na grzbiet olbrzymiego pająka wbijając szpony w jego pancerz>

Ichigo Kurosaki

Tousa Zangetsu
<poświata rozświetla cały las> Odsuń się <szykuje miecz do ataku> Nie chce, abyś i ty zginął!

żółtooki

Ichigo Kurosaki

<bierze mocny zamach i macha> Avada Kedavra - Fala Śmierci <podmuch zaklęcia łamie kilka drzew zabijając wszystkie akromantule przed nimi> <poświata znika, a psor pada na ziemię ze zmęczenia>

żółtooki

Valefor

<wchodzi, kieruje się w stronę polanki, na której wczoraj przesiadywała z innymi. Gdy dochodzi, widzi pozostawione butelki, skrzynkę, ślady walki oraz parę martwych akromantuli. Siada na ziemi przypatrując się jednemu z potworów. Po pewnym czasie wyciąga ostatnią butelkę ognistej i powoli zaczyna pić szkarłatny płyn>

żółtooki

<Wciąga powietrze w nozdrza. Czuje ją, ale nie wykonuje żadnych ruchów>

Valefor

Cześć Żółtooki. Fajną walkę wczoraj mieliście??

żółtooki

<Gad dźwiga się z cichym sykiem na łokcie, i spogląda na nią błyszczącymi żółtymi oczami o pionowych źrenicach> Witaj... <Sapnięcie> Walka była fantastyczna, chyba widać...