Wielka Sala
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 40, 41, 42 Następny

ooo.

Ichigo Kurosaki

<wchodzi> a tu nadał bałagan -.-
Chłoszczyść <w Wielkiej Sali nastaje pożądek> No Smile

<siada, nakłada sobie coś na talerz i zjada>

ooo.

<siedzi>
<bierze jeszcze sok z dyni>
Very Happy

<pije>

żółtooki

<Obserwuje ooo wciąż się kiwając na skrzypiącym krześle>
[Myśli: przyjdzie.. nie przyjdzie...]

ooo.

<nagle zauważa profesora Ichigo i żółtookiego>
o,hej wam Wink

Ichigo Kurosaki

witam chłopcy Smile

żółtooki

ooo.

<dopija sok z dyni>
co tam u Pana ??

Ichigo Kurosaki

a nic ciekawego Razz

a u ciebie ?

ooo.

Dobrze

<siada koło profesora>
Muszę coś psorowi powiedziec...

Ichigo Kurosaki

słucham cię ? <patrzy z lekkim zdziwieniem i zaciekawieniem na chłopaka>

żółtooki

ooo.

No bo wtedy gdy psor walczył z psorem Slayem,to jak pan rzucił czar na Valefor,
to poszedłem wtedy nad jezioro i ja...bez zgody pani Dyrektor... odczarowałem Valefor tzn.przywróciłem jej głos...
Czy myśli pan ze powinienem powiedziec o tym pani Dyrektor tzn.ze czarowałem na terenie Hogwartu ??...

Ichigo Kurosaki

tak, ale ooo zrozum, że w wyjątkowych sytuacjach, mógłbyś czarować nawet w świecie mugoli <patrzy lekko rozbawiony> i sądze, że to była właśnie taka sytuacja Wink

ooo.

Tak wiem,bo poczułem wtedy potrzebe, pomocy Valefor i ja jej przywróciłem normalny głos bo nie moge patrzeć na cudzą krzywdę stojąc koło tej osoby i gapiąc się na nia jak głupek...

aha mam pytanie:
Czy pan naprawdę chciał wypowiedzieć Zaklęcie Niewybaczalne (Crucio/Cruciatus)
wtedy na psorze Slayu czy jak się domyślam stracił pan panowanie nad różdżką?