Autor |
Wiadomość |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 15:45, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Przyciska chusteczkę do rany. Pochyla głowę i kuli uszy>
Nie... bardzo rzadko, prawie nigdy, nie musisz się mnie obawiać
<Ze wszech miar stara się wyglądać łagodnie i przyjaźnie.
Nie bój się mnie.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Słoneczko
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 15:49, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<patrzy na niego, jak mu się uszy ruszają> nie boje się <patrzy na niego chwile, i w nagłym odruchu zaczyna głaskać go po głowie – zaczyna od czubka i zjeżdża po gładkich włoskach aż na szyjkę.> nie boje się Goftdtrittka Niezłomnego <uśmiecha się>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 15:51, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Goftdrittek się bardzo cieszy.
<Uśmiecha się lekko, błyskając ukradkiem białym kłem.
Po kilku głasnięciach prostuje się.
Zdejmuje chusteczkę z rany.
Już nie krwawi>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Słoneczko
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 15:55, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Musiałeś to zrobić akurat tak? To twój zwyczaj, czy ich? Boli? <nie ma odwagi dotknąć do ranki, poza tym jego by to bolało, ale strasznie jej go szkoda>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 16:01, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, nie musiałem, mogłem się podpisać zwyczajnie, ale chciałem się uwiarygodnić.
To zwyczaj z klanu łowców, czyli z klany Sheeli.
I to jeszcze nie jest ból. Draśnięcie.
<Patrzy na skaleczenie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Słoneczko
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 16:04, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<kładzie mu swoją drobna rączkę tam, gdzie jest skaleczone i zjeżdża w dół az zatrzymuje się w miejscu gdzie powinna być dłoń i tam lekko chwyta> chodźmy zanim znowu ktoś przyleci o niewiadomo co prosić <pociąga lekko>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pon 16:06, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Masz racje, tu za bardzo pyli
<Reaguje doskonale na lekkie pociągnięcie i podąża za nią ku drzwiom.
Wychodzą oboje>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hermiona Granger
Uczeń
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Hogwart'u
|
Wysłany: Pon 16:52, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Przychodzi. Nie rozgląda sie nigdzie tylko od razu zmierza w kierunku okna. Staje przy parapecie i wygląda swojej śnieżnobiałej sowy. Nie widać jej... Siada na parapecie. Może niedługo przyleci...>
***
<Zasnęła. Obudziła się nagle i spostrzegła, że nadal znajduje się w sowiarni. Rozgląda się po pomieszczeniu przecierając oczy i nie wierzy własnym oczom. Kirke siedzi sobie na żerdzi i zajada mysz! Szybko wstała i podbiegła do niej. lecz sowa odfrunęła.>
No tak! To ja cię nie widziałam tyle miesięcy i jeszcze mi uciekasz?! Och Kirke... Dobrze, że wróciłaś.
<Spojrzała na sowę i się uśmiechnęła po czym wyszła.>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hermiona Granger dnia Nie 15:29, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|