Forum Hogwart- Magiczna Szkoła Strona Główna

 Sowiarnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Pieczarka
Uczeń



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:33, 30 Mar 2007    Temat postu:

<pieczarkowa postać pojawia się w Sowiarni. podchodzi do jedne z sów, tej która ostatnio poorała jej dłoń swymi pazurkami. Pazurkami? To chyba zbyt delikatne okreslenie>
<głaszcze ją i dochodzi do wniosku, ze mimo urazy, którą do niej żywi- lubi ją.>
<wychodzi z pomieszczenia z przeświadczeniem, ze Sowiarnia pozostanie miejscem, które często będzie odwiedzała.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 18:32, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<Wchodzi do sowiarni i zmierza między żerdkami w kierunku okna.
Zatrzymuje się w pół drogi i ogląda za siebie.
Czeka>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 18:35, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<włazi za nim kaszląc i wymachując rękami> ekhem, ekhem... Goftdrittek, gdzie ty? <otwiera jedno oko i widzi go> jessssssu, cio to za miejsce zapierzone? Ile tu sów!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 18:38, 01 Kwi 2007    Temat postu:

To miejsce nazywa się sowiarnia, właśnie dlatego, że tyle tu sów
<Rusza do przodu, wsłuchany w jej kroki, kiedy podąża za nim.
Przymyka oczy.
Czuje się taki lekki. W jego duszy fruwają motyle.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 18:44, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<staje z otwartym dziobem, drapie się po głowie i idzie za gadem ledwo go widząc, mimo że jest taki duży. W końcu dogania go, chwyta za koszule i jest przez niego holowana> ja się jeszcze nie przyzwyczaiłam do takiego kurzu... czemu mnie tu przyprowadziłeś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 18:46, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<Stoi już przy oknie. Wykorzystując jej „przyklejenie się” do niego, obejmuje ja lekko w pasie i popycha w kierunku okna>
Właśnie po to...
<Ustawia ja tak, by widziała krajobraz rozciągający się z okna.
Stoją twarzą w twarz z niebem zasnutym strzępami pajęczynowych chmurek. W oddali błękit łączy się z lasem. Nieco bliżej las łączy się z idealnie zielona łąką. Wszystko skapane w ciepłym, czerwonym słońcu sprawia wrażenie pejzażu ze snu.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 18:51, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<patrzy bez słowa> wiesz... wiesz co? <odwraca się do niego i spogląda mu w oczy> to jest... to... <pokazuje palcem za okno> to jest... jak byłam małą dziewczynką, mama robiła mi kolacje <przygryza wargę> nie wiem...<mruga oczami, które coraz bardziej jej błyszczą> nie wiem czemu mi się tak skojarzyło <warga jej lekko drga więc znowu ja przygryza> głupie... <spogląda znowu za okno. Sięga ręką do tyłu, by znaleźć jego rękę. Gdy znajduje, to chwyta i ściska.
dziwnie jej się zrobiło>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 18:54, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Wcale nie głupie... Może kiedy robiła owa kolacje niebo wyglądało podobnie
<Czuje jej drobna dłoń ściskająca go za dwa palce. Odwzajemnia delikatnie uścisk.
Widzi tez jej zmienione zachowanie>
Jeśli chcesz, to płacz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 18:57, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<odwraca się do niego>
dzięki... <jeszcze chwile udaje jej się wytrzymać, ściskając zęby, ale zaraz wybucha w niej coś. Przykleja się do niego, chwyta do za szyje i zaczyna się niepohamowany ryk. Trwa to dobra chwile, aż się dziewczynka uspokaja, i staje znowu naprzeciwko niego, pociągając nosem. Zadziera łepala i patrzy na niego czerwonymi oczami.> już mi lepiej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 19:10, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Już lepiej, co? Czy to były łzy smutku?
<Patrzy jej w oczy. Trzyma ją za rękę.
Całym sobą zdaje się mówić „mów, nie bój się”>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 19:12, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Nie... nie smutku, raczej tęsknoty... wiesz, dziwnie <patrzy na niego. Ściska jego duża dłoń swoimi obiema małymi rączkami mocno. Bo już dawno tak nie było, wiesz... w sumie to mogę to policzyć na palcach... moi rodzice wcześnie się rozwiedli.
Cały czas za kimś musiałam tęsknić. Tak nie lubię tęsknić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 19:18, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Chyba rozumiem...
<Nie mówi nic.
Chciałby pomóc, ale wie, że to nie możliwe. >
Jeśli chcesz, to pójdziemy. Chcesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 19:23, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Nie chce <opiera się o parapet> już mi przeszło <uśmiecha się do niego ciepło> może sobie tak posiedzimy i pomilczymy, cio?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niezłomny




Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Nie 19:25, 01 Kwi 2007    Temat postu:

W tej chwili patrząc na Słoneczko na tle wspomnień dnia gdy ujrzał ja pierwszy raz może powiedzieć jedno: pozory mylą.
Ileż prawdy niesie się w tym zdaniu>
To jedno z moich ulubionych zajęć.
<siada na parapecie, ale tak, by zostawić jej miejsce>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Słoneczko




Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Nie 19:28, 01 Kwi 2007    Temat postu:

<siada z uśmiechem na wolnym kawałku parapetu. Nie puszcza jego ręki cały czas, teraz tez ja trzyma. Usadawia się i siedzi>
(a teraz ja zw na jakiś czas)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hogwart- Magiczna Szkoła Strona Główna -> Wieżyczki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20  Następny
Strona 18 z 20

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin