Kwatera Sheelal'a
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 52, 53, 54 Następny

żółtooki

<Wbiega z dzikim warkotem, porywa ją nie zatrzymując się nawet i razem wywracają się, ale Sheelal przyjmuje upadek na swój bark, by Shilli nie skrzywdzić.>
Reszta objęta cenzurą
(P.S.: A na biurku leży wypłata, piękniej być nie mogło!)
(768 + 100 = 868)

Shilla

<budzi się przytulona do niego, głaszcze go po policzku, poprawia się> mój Sheel, tylko mój <patrzy na jego spokojny wyraz twarzy podczas snu. Ubiera się, kładzie spowrotem obok i znowu ogarnia ją cudowny sen>
--------------------------------------------------------------------------
<budzi się i wychodzi>

żółtooki

<Budzi się i patrzy, że nie ma Shilli! Siada błyskawicznie, rozglądając się. Nie zdążył nawet porządnie ziewnąć.>
[Myśli: Zaraz wróci, lepiej będzie jak na nią zaczekam]
<Kładzie się na powrót na lóżko, zakłada ręce za głowę i gwiżdże sobie machając przy tym nogą>

Shilla

<wchodzi, widać, że coś ją gnębi, siada obok Sheela, wzdycha, przymyka oczy>

żółtooki

<Spogląda na nią i w pierwszym odruchu uśmiecha się szeroko, ale za chwile zauważa, że jest smutna. Uśmiech ustępuje miejsca trosce> Shilla.. Kochanie.. <Wstaje i zbliżywszy się do niej obejmuje ją w talii> Co się Tobie stało?

Shilla

<jest jej trudno, ale wie,że musi powiedzieć> Widziałam się dziś z Niezłomnym, jak byłam w barze... <ucina, po czym mówi dalej> przysiadł się do mnie... <chwyta go za dłonie> i kazał przekazać, że Twoja siostra <ucina, zakrywa usta dłonią, patrzy w ziemię, jest bardzo zdenerwowana>

Ichigo Kurosaki

żółtooki

<Robi kwaśna minę> Shilla, jeśli Cię ten żart na plaży tak zabolał, to powiedz mi! Porozmawiajmy jak dorośli, a nie straszysz mnie takimi „dowcipami”! <Patrzy jej w oczy i widać, że nie wie o co chodzi, ale w oczach jego czai się zdenerwowanie>

Shilla

Nie, ten żart był cudny <dalej trzyma dłoń przy ustach, patrzy na niego> to nie żart, on na serio do mnie przysiadł <odwraca głowę> twoja siostra... <nie jest w stanie dokończyć, martwi się o reakcję Sheelala, słychać ciche łkanie>

żółtooki

Shilla.. <Łapie ją za podbródek i kieruje jej twarz ku swojej> Co on Ci powiedział o mojej siostrze? Powiedz.

Shilla

<przytula sie> tak mi przykro, Sheel, tak mi przykro... <płacze już otwarcie, przekłada głowe przez jego ramię>

Ichigo Kurosaki

żółtooki

<Jest zdezorientowany zupełnie> Ale... Dlaczego Ci przykro? Powiesz wreszcie, czy nie? Czy nie rozumiesz, że ja się denerwuje? Powiedz mi, proszę.. Shilla.. SHILLA, POWIEDZ MI!
<Nie czekając na jej odpowiedz podchodzi do drzwi i otwiera je> A, to Ty Ichigo, wejdz

Shilla

<szepcze> witam, Ichigo <odsuwa sie, skula, nie ma zamiaru przestać płakać>

żółtooki

<Podchodzi do niej, obejmuje i spogląda na Ichigo> Od kiedy przyszła, to płacze i gada coś o Niezłomnym i mojej siostrze...