Playa de Palma
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20 Następny

Shilla · Wysłany: Pią 21:50, 23 Mar 2007 Temat postu:

<wchodzi, trochę pijana, siada na piachu. Za nią Goft> więc? Jak to było?

Niezłomny · Wysłany: Pią 21:52, 23 Mar 2007 Temat postu:

Shilla · Wysłany: Pią 21:52, 23 Mar 2007 Temat postu:

<patrzy na niego> jak? Opowiedz, usiądź.

Niezłomny · Wysłany: Pią 21:54, 23 Mar 2007 Temat postu:

Nie pamiętam
<Odpowiada wymijająco swoim niskim głosem. Podchodzi o krok bliżej brzegu, tak, że woda raz po raz dotyka jego pazurów.>

Shilla · Wysłany: Pią 21:55, 23 Mar 2007 Temat postu:

Goft <wstaje, podchodzi bliżej> pamiętasz dobrze. Opowiedz mi, w końcu kiedyś byliśmy blisko, nie jesteś mi obojętny...

Niezłomny · Wysłany: Pią 21:59, 23 Mar 2007 Temat postu:

<Przymyka oczy w trudnym do interpretacji wyrazie.
Nagle czuje, że jej bliskość jest dla niego wręcz bolesna.
Nie odsuwa się jednak, nie wykonuje żadnego ruchu, który mógłby zdradzić jego uczucia. Wbija wzrok w horyzont, jakby wypatrując czegoś>
Nie wiem, o co Ci chodzi.

Shilla · Wysłany: Sob 22:12, 24 Mar 2007 Temat postu:

No...jak żyłeś jak się rozstaliśmy... <popija sobie>

Niezłomny · Wysłany: Sob 22:15, 24 Mar 2007 Temat postu:

Normalnie <Syczy cicho przez zaciśnięte zęby.
Podchodzi blisko do brzegu i pozwala odzie obmywać sobie stopy>
Tak, jak zawsze.

Shilla · Wysłany: Sob 22:16, 24 Mar 2007 Temat postu:

Nie jestem pewna... A o czym chciałbyś pogadać? <łyk, ściąga buty, odrzuca je>

Niezłomny · Wysłany: Sob 22:19, 24 Mar 2007 Temat postu:

<Przenosi na nią wzrok i na chwile zatrzymuje. Jego twarz wygląda jak zawsze, zero jakichkolwiek zmian. Ale w oczach widać mieszaninę smutku i nostalgii.
Odwraca wzrok i idzie brzegiem brodząc w wodzie po stawy skokowe>
Nie wiem. Ty cos wymyśl.

Shilla · Wysłany: Sob 22:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ehh... <siada tyłkiem w wodzie, mocząc sobie przy tym spodnie, nie zwraca na to uwagi> a co robisz teraz, czym się zajmujesz? <bierze kolejną butelkę>

Niezłomny · Wysłany: Sob 22:27, 24 Mar 2007 Temat postu:

<Staje nad nią i łapie butelkę za szyjkę, kiedy Shilla ją podnosi> Nie pij tyle <Mówi cicho, łagodnym, kołyszącym głosem>
Bo... <Zawiesza na chwilę> Bo będę musiał sobie pójść...
<Odchodzi kilka kroków i spogląda na morze>
Teraz... żegluje.

Shilla · Wysłany: Sob 22:30, 24 Mar 2007 Temat postu:

Pożeglujmy razem... <ściąga spodnie, wchodzi do wody, ma brązowe biodrówki> cieplutka woda...

Niezłomny · Wysłany: Sob 22:32, 24 Mar 2007 Temat postu:

<Uśmiecha się wręcz niezauważalnie.
Przymyka oczy>
Kobieta na jachcie przynosi pecha...
<Patrzy, jak oświetlają ją promienie zachodzącego słońca>

Shilla · Wysłany: Sob 22:34, 24 Mar 2007 Temat postu:

Dlaczego? <patrzy w jego stronę. Wzrok ma taki, jak wtedy, kiedy iała te swoje 14 lat... przemywa się i wchodzi coraz dalej wgłąb. Woda jest czysta, ciepła. Jest przyjemnie.>