Gabinet prof. Valefor
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 37, 38, 39 Następny

żółtooki · Wysłany: Sob 22:43, 03 Mar 2007 Temat postu:

To wszystko przeze mnie... Przepraszam <Przytula dłoń Shilli do swojego policzka. Patrzy przerażony na nich> A moze łza Fawkensa Jej pomoże? Wprawdzie to nie rana, ale wiecie..

Valefor · Wysłany: Sob 22:43, 03 Mar 2007 Temat postu:

Nie... wszystko jest dobrze... <otwiera na chwilę oczy>

Ichigo Kurosaki · Wysłany: Sob 22:47, 03 Mar 2007 Temat postu:

Valefor · Wysłany: Sob 22:51, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ichigo ... nie martw się... <ostatkiem sił głaszcze jego policzek, po czym zamyka oczy, wydaje się że zasnęła>

(ja idę... fotografować księżyc XD cześć)

Ichigo Kurosaki · Wysłany: Sob 22:52, 03 Mar 2007 Temat postu:

<kładzie się obok niej, w obawie, że jak ją zostawi to coś złego się stanie>

(jasne narazie Wink

)

żółtooki · Wysłany: Sob 22:53, 03 Mar 2007 Temat postu:

<Robi wielkie oczy>
[Umarła? Bogowie, nie!]
<Stoi jak wryty. Testralica spokojnie już wachluje ogonem>
Czy Ona... Ichigo?

(Dobranoc Valefor)

<Długo nie otrzymuje odpowiedzi. Widzi, że oboje oddychają. A więc żyją. Zanki zachowuje się spokojnie. Bierze Shille na ręce i ukłoniwszy się nieruchomym ciałom na podłodze wychodzi, a za nim Testralica.>

Valefor · Wysłany: Nie 8:34, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ichigo Kurosaki · Wysłany: Nie 11:56, 04 Mar 2007 Temat postu:

<budzi się, zauważa krew na pościeli, i że rana dziewczyny nadal lekko krwawi, ale powoli ustaje, przytyka do niej różdżkę, mrucząc pod nosem jakąś formułkę co powoduje, że resztka rany zrasta się szybko, potem celuje w krew na pościeli i mówi> Evanesco <a krew znika, chłopak zaczyna gładzić wierzchem dłoni jej policzek>

Valefor · Wysłany: Nie 15:45, 04 Mar 2007 Temat postu:

<czuje czyjś dotyk na swoim policzku lekko się uśmiecha i powoli otwiera oczy> Cześć. <spogląda na chłopaka nadal się uśmiechając>

żółtooki · Wysłany: Nie 16:45, 04 Mar 2007 Temat postu:

Valefor · Wysłany: Nie 16:48, 04 Mar 2007 Temat postu:

<podnosi się i powoli dochodzi do drzwi i je otwiera> Cześć.

żółtooki · Wysłany: Nie 16:53, 04 Mar 2007 Temat postu:

Cześć <Spuszcza łeb, zakłopotany> Przyszedłem.. ee.. podziękować wam, i przeprosić <Wręcza jej bukiet kwiatów i bombonierkę> Tobie, i Ichigo. W imieniu moim i Shilli. I Zanki tez <Dodaje żwawo, ale wciąż jest zakłopotany.>

Valefor · Wysłany: Nie 16:58, 04 Mar 2007 Temat postu:

Dzięki... ale nie trzeba było. Wejdziesz? <otwiera szeroko drzwi>

żółtooki · Wysłany: Nie 17:01, 04 Mar 2007 Temat postu:

No... Eeeee.. Jeśli chcesz <Spogląda na nią jak gówniarz na nauczycielkę>

Valefor · Wysłany: Nie 17:03, 04 Mar 2007 Temat postu:

No to wchodź. <powoli podchodzi do stolika i wstawia kwiaty do wazonu>