Kwatera Sheelal'a
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 52, 53, 54 Następny

żółtooki

Cała przyjemność po mojej stronie

Shilla

<przyczołguje się do niego, leży równolegle> tylko mam nadzieję, że mnie po tym nie zostawisz <opuszcza głowę, przymyka oczy> był taki jeden facet, jeszcze zanim zaczęliśmy być razem... po roku znajomości <wzdycha> ta, było...potem odszedł z inną, bo stwierdził, że ma mnie za mało, że za mało mu "daję" <przytula się do Sheelala> potem długi czas nie mogłam dojść do siebie, aż zrozumiałam, że ty i ja <nerwowo go ściska, po czym mówi prawie szeptem> trudno mi o tym mówić, okropnie trudno...

żółtooki

<Przewraca się na bok by się wtulić w jej miękkie ciało> Trudno mi sobie to nawet wyobrazić... Jak można chcieć od Ciebie więcej, przecież... <Patrzy na nią> przecież jesteś idealna. Ty się naprawdę obawiałaś, że mogłobym Ciebie zostawić? Ja mam tylko Ciebie. <Chwila ciszy> Nigdy mi nie mówiłaś o tamtym. Kim on był? Znałem go?

Shilla

Nie wiem, może i znałeś <przełyka ślinę> nie wiem <w jej głosie słychać nutkę zdenerwowania i kłamstewka> nie chcę pamiętać, kim był...był draniem, po prostu...był draniem <przejeżdża ręką po jego łuskach na szyi> dlatego tak długo nie chciałam z tobą, bo nie byłam pewna, a podobnej rzeczy mogłabym drugi raz nie przeżyć<leży tak,że jego broda oparta jest o czubek jej głowy>

żółtooki

<Myśli chwile gładząc ją delikatnie po plecach. Wsłuchuje się uważnie w ton jej głosu i wychwytuje owo wahanie.> Ale ja bym jednak wolał wiedzieć, kim on jest. I czy ma cos wspólnego z Trilotem

Shilla

<przełyka ślinę, nie odpowiada, wciska się w niego bardziej, w pokoju nastaje głucha cisza słychać tylko jej przyspieszony oddech>

żółtooki

<Obejmuje Ją czule ramieniem, starając sie ze wszystkich sił dać Jej poczucie bezpieczeństwa> Powiedz, proszę.

Shilla

<czuje się bezpiecznie> ma, dużo ma... to ci powinno wystarczyć <trzęsie się trochę> powinno...

żółtooki

<Patrzy na nia najłagodniej jak tylko można> Ale nie wystarcza, powiedz mi wszystko.

Shilla

<wzdycha> to był jego kumpel, widziałam ich raz, opowiadali sobie, jak się później dowiedziałam, co i jak, z kim...szczegóły, to, co według mnie jest najbardziej intymne... też Kaleeshianin... rozkochał mnie w sobie, byliśmy razem w wielu miejscach...długo, bardzo długo go kochałam i chyba jeszcze jakaś cząstka mnie jest dla niego, a co najgorsza-chyba zawsze będzie...miał na imię Goftdritt<trzęsie się>który mi tyle obiecał, tyle dał, a potem tak okrutnie...<nie kończy, trzęsie się coraz bardziej, zaczyna się burza w jej oczach, powoli schodzi na ląd>

żółtooki

Shilla

<słychać jej łkanie> kocham cię, tak bardzo cię kocham...i obiecuję,że będę z toba nie całe życie, ale tyle, ile pozwolisz mi cię kochać <drży> nie chcę więcej o tym mówić <powoli uspokaja się w jego ramionach>

żółtooki

<Rozmyśla w milczeniu rozważając jej słowa, które coraz bardziej, począwszy od rana az do teraz go niepokoją. Znowu nic nie odpowiada, tylko gładzi ją delikatnie>

Shilla

Powiedz coś, cokolwiek <jeszcze trochę drży>

żółtooki

<Wzdycha> Boje się, Shillo