Autor |
Wiadomość |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 22:37, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<pokazuje mu, żeby się pochylił> jak długo? <ma na myśli, ile z nią będzie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:39, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Pochyla się tak, że jego głowa jest na równym poziomie z jej głową, może nawet odrobinę niżej> Tyle ile mi pozwolisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 22:41, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<patrzy mu w oczy> kocham Cię, nie opuszczaj mnie tylko <oczy zaczynają się jej błyszczeć> też już głupio gadam! <przytula się do niego gwałtownie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:43, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Obejmuje ją ramionami, ściska i nic nie mówi. W głowie ma zawirowanie myśli, goszczą w jego świadomości przez sekundy, poczym odpływają dając miejsce kolejnym. Otumanionym wzrokiem wpatruje się w ich odbicie w lustrze>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 22:45, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<widzi, że Sheelal patrzy w lustro. Robi to samo> widzisz, jak ślicznie wyglądamy? Jak...gad i człowiek, którzy kochają się nad życie <uśmiecha się>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:47, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Słyszy jej słowa, rozumie co mówi. Czuje się dziwnie, ponieważ tak naprawdę nie jest w stanie sie w to wgłębić.> Tak... ee.. tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 22:47, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kochanie, przejdziemy się znowu do lasu? <całuje go>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:51, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie... <pozwala się ciągnąć> Pobawimy się z Zanki <Wychodzą>
==========================================
<Zmęczony wrażeniami ze sklepu dla zwierząt wchodzi do swojej oazy spokoju niosąc ze sobą siodło i uprząż, które rzuca w kąt. Rozgląda się i nie widzi nigdzie Shilli. Postanawia na nią zaczekać. Podchodzi do biurka i widzi na nim kopertę z sobotnią datą. Otwiera ją i znajduje wewnątrz 100galeonów. Uśmiecha się do siebie na widok pierwszej wypłaty. Podchodzi do okna, otwiera je i siada na parapecie. Obserwuje jak jego Testralica biega po błoniach. >
(618+100=718)
<Zeskakuje z parapetu. Siada za biurkiem i przywołuje sowę. Bierze pergamin i pisze list. Skończywszy podaje go ptakowi, poczym bierze go na ręce, wstaje, podchodzi do okna, wypuszcza i patrzy za nim>
--------------------------------------------
<Po dłuższym czasie opuszcza gabinet>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Śro 21:31, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<wchodza, sciaga płaszcz, wszystko z łóżka, zostaje sam materac, przykrywa sie płaszczem> chodź, o ile ci nie przeszkodzi to, że jestem brudna <smutna jest>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:33, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Wchodzi, od razu siada obok> Teraz to mi przeszkadza rewolucja, którą zrobiłaś na łóżku <Patrzy na wszystko, co zwaliła na ziemie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Śro 21:35, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dobranoc <przysuwa sie do jego dłoni> dobranoc <przysypia powoli>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:37, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<Patrzy, jak zasypia, poczym ładuje wszystko, co zwaliła na łóżko (i na nią, tak ze tylko głowa wystaje) i kładzie się obok>
----------------------------------------------------------------
<Z samego rana wstaje i wychodzi>
----------------------------------------------------------------
<Wchodzi do gabinetu, od razu podchodzi do Shilli leżącej w loczku i nakrywa ją lepiej, żeby nie było jej widać, poczym wraca do drzwi i wygląda przez nie czekając na Hermionę>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez żółtooki dnia Czw 10:40, 15 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Czw 10:39, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<budzi się, nigdzie nie widzi Sheela. Widzi na sobie pościel, zrzuca ją, po czym przykrywa się znowu swoim brudnym płaszczem> epf...tylko pościel pobrudził <przewraca się na drugi bok i znowu sen ją ogarnia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
żółtooki
Służba porządkowa
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:44, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Olać pościel <Mówi patrząc w jej stronę> Miło mi Ciebie powitać, kochanie, ubierz się szybciutko, bo ktoś zaraz może wejść... A jeśli idzie o pościel, to mam już jeden pomysł... <Mruga zaczepnie> Jakbys przez przypadek jeszcze mnie słyszała, to ja ide do sowiarni teraz <Wychodzi>
==========================================
<Z oddali da się usłyszeć bliżej niesprecyzowany dźwięk, cos miedzy hukiem, zgrzytem i najgorszymi przekleństwami. Dziwek robi się coraz głośniejszy i bardziej napastliwy, az w końcu drzwi gabinetu otwierają się i pojawia się w nich... wysoka dębowa deska, która „wchodzi” do środka. W miarę upływu czasu deska przeistacza się w szafę, wpychaną przez Sheelala. Szafa jest równie długa, co szeroka, wytwornie zdobiona i z całą pewnością pełna. Sheelal ociera pot z czoła wierzchem ręki, i wychodzi. Po kilku minutach przez drzwi wsuwa się kufer, a za nim drugi. Gad odpycha je na środek pokoju, i znowu znika na korytarzu. Ostatnim meblem, jaki wtaszczył jest zabytkowa komoda, na której zmęczony siada i z dumą przygląda się owocom swojej pracy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Czw 21:04, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<budzi sie, zrzuca gniewnie pościel, chce cos powiedziec ale sie powstrzymuje.Za to wytrzeszcza gały na brudnej twarzy, błyszczą> a to, to co? <patrzy na meble, siada>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|