Autor |
Wiadomość |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 15:49, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Dobrze. Nie będzie sierści na dywanie.
I znowu sam jak palec...
Otwiera klawiaturę pianina i zaczyna grać>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 16:55, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<przechodząc obok chatki słyszy dźwięk pianina. Sama grała onegdaj na pianinie. Wchodzi do środka, widzi Niezłomnego. Jego widok już jej nie zamurowuje. Shilla jest w opłakanym stanie. Myśli: oni wszyscy tacy sami w końcu się okazują...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 16:58, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Wie doskonale, że Ona tu jest, ale nie zwraca na ten fakt uwagi.
Kontynuuje.
Nawet o niczym nie myśli. >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 17:01, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<przysiada obok> ładnie grasz... <zna ten utwór. Dokłada prawą rękę i grają w tej chwili "na dwie ręce". Jednak nie do końca ją to uspokaja.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 17:03, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Spogląda na nią kontem oka>
Dziękuję.
<Zastanawia się, czemu tu przyszła.
Po co.
Widzi, że jest niespokojna.
Czyżby przyszła, bo stwierdziła, że za słabo dostał od niej w Parku?
Nie ważne, niech sobie siedzi.
Pozwala jej dołączyć się do gry>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 17:10, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<nagle przypomina sobie rozmowę z Sheelem. Oczy zaczynają zachodzić mgłą. Jednak stara się opanować. Zabiera rękę, gdyż zaczyna jej drżeć. Spogląda na Goftdritta> czy prócz ciebie ktoś tu czasem przebywa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 17:13, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Nie przerywając gry wzrusza ramionami>
Kilka godzin temu były tu dwie osoby i pies. Tak więc – przebywa. Czasem
<Znowu odpływa w swój własny świat, w którym jej nie ma.
Jest spokojny, jak zawsze.
Biedna mała Shilla...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 17:14, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<na chwilę wychodzi z chatki, wypłakuje się na zewnątrz i wraca> masz jedzenie jakieś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 17:17, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<W końcu przestaje grać. Zamyka klawiaturę pianina i spogląda na nią>
Nic ci dziś twój łowca nie upolował?
<Pokazuje palcem szafkę. To miało znaczyć, żeby szukała tam.
Nic jednak nie mówi. Obserwuje ją spod przymkniętych powiek>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 17:20, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<opuszcza głowę> muszę odpocząć od tłoku... <idzie do szafki, szpera coś, kładzie płaszcz na podłodze i siada na nim. Zaczyna jeść. Nagle przerywa i mówi> w nocy, jeśli nie chcesz, żebym tu była, to pójdę spać do parku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 17:23, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Spogląda na płaszcz, który położyła na podłodze> Tam jest wieszak <Natarczywość jego tonu mówi, ze oczekuje, by go zabrała.
Nie lubi nieporządku.
Zawiesza myśli na tym, co mówiła o nocy.
Owszem, nie chce, byś tu była. Ale nie jestem jakimś okrutnikiem.
Pomyślę nad tym...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 17:24, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. A wieszak widzę, nie mam zamiaru jednak siedzieć na podłodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 17:27, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Wstaje, podchodzi do niej z wolna>
Nie zadałaś żadnego pytania.
Chyba, że chodzi Ci o pytanie o jedzenie. Jest tu, gdzie szukasz.
<Pochyla się, chwyta płaszcz, i szybkim ruchem wyciąga go spod niej, poczym zabiera na wieszak>
Krzesła tez mam.
<Wiesza płaszcz na wieszaku>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shilla
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komputera
|
Wysłany: Sob 17:29, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pytałam, czy mogę tu zanocować. <gdy jest tak blisko niej czuje mały niesmak, ale nie okazuje tego>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezłomny
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 17:31, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, nie pytałaś
<Siada na łóżku. Wciąż ma przymknięte oczy.
Nic nie wskazuje na to, by był to wyraz czegoś pozytywnego.
Zanocować? Trzeba nie mieć honoru.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|